Wysypisko śmieci na rynku w gostyniu
Na gostyńskim rynku od miesięcy panuje bałagan i zaśmiecenie, a mimo to burmistrz Jerzy Kulak i policja nie reagują. Młodzi ludzie spotykają się tam wieczorami, zostawiając po sobie śmieci, co psuje wygląd miasta i niepokoi mieszkańców.
Na rynku w Gostyniu od kilku miesięcy panuje poważny problem z zaśmiecaniem przestrzeni publicznej. Młodzi ludzie, którzy wieczorami i w weekendy spotykają się na placu, często nie dbają o porządek, wyrzucając śmieci gdzie popadnie zamiast do wyznaczonych pojemników. Niestety, mimo zgłaszanych problemów, sytuacja nie uległa poprawie. Burmistrz Gostynia, Jerzy Kulak, nie podjął skutecznych działań, a policja boi się interweniować wobec młodych ludzi, obawiając się o swoje bezpieczeństwo. W efekcie, teren wokół rynku zamienia się w straszny śmietnik, co psuje wygląd miasta i zagraża środowisku. Mieszkańcy apelują o większą odpowiedzialność i działania ze strony władz, aby przywrócić porządek i zadbać o wspólną przestrzeń, bo czysty rynek to kwestia szacunku dla wspólnoty i przyszłych pokoleń.
Pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu, ale potrzebujemy czasu i współpracy mieszkańców.
Sytuacja na gostyńskim rynku, gdzie młodzi ludzie spotykają się i zostawiają śmieci, a brak reakcji burmistrza i policji, wskazuje na konieczność działań ze strony władz i społeczności. Utrzymanie porządku i estetyki miasta jest ważne dla komfortu mieszkańców i jego wizerunku. Mam nadzieję, że władze podejmą skuteczne kroki, a mieszkańcy będą bardziej świadomi i odpowiedzialni za swoje otoczenie. Współpraca i zaangażowanie wszystkich są kluczem do poprawy tej sytuacji.